wtorek, 5 kwietnia 2016

Kaszmirowe śnieżynki, czyli Snowflake by tincanknits

W moich włóczkowych zapasach pojawił się niedawno zestaw kaszmirowych wełenek - 10 dag różowego i 20 dag brązowego/karmelowego i nie bardzo wiedziałem co z tego wydziergać...
Niestety, już dawno odeszłam od racjonalnego nabywania włóczek...czyli jest projekt do robienia i szukam odpowiedniej włóczki...ja od jakiegoś czasu gromadzę zapasy i dopiero zastanawiam się co by z kupionej włóczki wydziergać ;]...Ciekawe ile z Was tak ma...
Idealny do wykorzystania włóczek okazał się sweterek, który już od dawna czekał w kolejce na zrobienie Snowflake
Waga - około 25 dag
Druty - 3,5 mm - ChiaGoo







8 komentarzy:

  1. Piekny wzór Asiu i świetne wykonanie. Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzór mi także bardzo przypadł do gustu - właśnie skończyłam drugą ''Śnieżynkę'' :)
      Pozdrawiam - Asia

      Usuń
  2. ja mam tak samo, dlatego postanowiłam najpierw wypatrzeć projekt a potem zakupić wełenkę, ciekawe czy się uda ;) :)
    świetny sweterek wypatrzyłaś, też mam na stanie trochę różnych wełenek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, ''mocne postanowienie poprawy'' to ja już nie raz sobie obiecywałam...i wszystko na nic...zapasy rosną ;) Wzór bardo fajny - szybko się robi, projektantkę już znamy z ''Deszczowych kropelek''...i podobnie jak kropelki radziłabym dziergać sweterek rozmiar mniejszy niż nosimy. Pozdrawiam serdecznie - Asia

      Usuń
  3. Świetnie się prezentuje :) i te guziczki....Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alu, dziękuję pięknie.
      Guziczki w tym sweterku mogą być prawdziwą ozdobą...
      Nawet zastanawiałam się, czy drugiej ''śnieżynki'' nie dziergać od początku na okrągło, ale na szczęście zrezygnowałam z tego pomysłu ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Kolorystyka oryginalna, ale wykonanie super...
    Co do kupowania włóczek - jak kupuję, to mam w głowie projekt, na który zakup wykorzystam. Tylko, że od zakupu do samego wykonania mija tyyyyyle czasu, że już nie pamiętam, co z kupionej włóczki miało być... :)
    pozdrawiam
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taką kolorystykę już widziałam kilka razy w oglądanych projektach - to takie połączenie...''ni z gruszki, ni z pietruszki, ale mi przypadło do gustu ;] Moje dziewczynki z ''drutowych zajęć świetlicowych'' orzekły, że sweterek wygląda jak cukiereczek, albo jak lody truskawkowe w wafelku ;]...A jak tylko wypiorę i ''obcyknę'' to pokażę sweterek w bardziej tradycyjnych barwach ;]
      Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny .

      Usuń